List do rodziców z 08 I 1942

Kochani Rodzice! „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!”

2020-02-03

Dziękuję wam za modlitwę, która mi otuchę i łaskę u Boga wyprosi. Ja Waszej modlitwie dużo zawdzięczam, więc nie poprzestawajcie w modlitwie.

Z radością podzielę się z Wami nowiną, że otrzymałem zezwolenie od sędziego śledczego i naczelnego inspektora więzienia, że mogę się modlić z brewiarza. W związku z tym proszę Was, przyślijcie mi jak najszybciej brewiarz i co do niego należy, więc pars hiemalis et verna, ten stary Brewiarz Ordo i C.I.C. Naturalnie nie rozumiecie tych rzeczy, poproście księdza Gasza on to przygotuje. Ja bym jeszcze o coś księdza prosił, żeby w moim imieniu o przedłużenie mojej jurysdykcji prosił. To może być ustnie. W następnym liście możecie mnie powiadomić, czy to przedłużenie zostało mi udzielone. Brewiarz proszę mi jak najszybciej przysłać lub przynieść. O ile by przy tym powstały trudności, to powiedzcie, że mam zezwolenie.

Jesteście na pewno ciekawi jak przeżyłem Święta Bożego Narodzenia? Byłem u Was w domu, byłem na pasterce, ja tam współuczestniczyłem, ale tylko w myślach. Śpiewałem pieśni na Boże Narodzenie, które kocham. W święta dostaliśmy podwójną porcję. Na kolanach powitałem Nowy Rok.

Co u Was nowego? Czy Pietrzyk już pisał. Jak tam wasze zdrowie! Teraz zwracam się do Was kochane siostrzyczki! Dziękuję Wam bardzo za Wasze modlitwy i ofiary. Nie żałujcie mnie, ale módlcie się. Módlcie się z mocną wiarą, a modlitwy zostaną wysłuchane. Potem wrócę i znów będziemy wszyscy razem.

Jeszcze raz przesyłam Wam serdeczne pozdrowienia i dziękuję za modlitwy. Jednocześnie proszę o dalsze modlitwy. Wasze modlitwy mnie wzmacniają.

Pozdrowienia dla wszystkich w Rudzie i wszystkich krewnych.

Proszę nie zapomnijcie o brewiarzu!

Wasz kochający Was syn
Jan

Listy