Zegar beatyfikacyjny tyka coraz głośniej - pojawiają się kolejne inicjatywy, które mają na celu rozpropagować wiedzę o postaci ks. Jana Machy. Dużo dzieje się także w parafiach, z którymi był związany.
- Kiedy trzymałam w ręku niemiecki dokument, skazujący na śmierć ks. Jana i jego towarzyszy, czułam, jak przechodzi mnie dreszcz - wspomina Ewelina Krajewska. I opowiada o kulisach powstania projektu na beatyfikację śląskiego kapłana i męczennika.